Dołączam, 1300 z roboty to już naprawdę sporo. Ale obróbka całości...Choć klienci rozzuchwaleni ofertami niektórych dopytują nierzadko: ,,ile'' i ,,czemu nie tysiąc fot''?
200 na jedno posiedzenie (w sensie oglądanie, nie obróbka!) to już jest za dużo i się człowiek zaczyna nudzić. A ślubnych to już w ogóle...
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it