Skąd ten zafarb na śniegu na zdjęciu nr 3?
Strasznie brzydkie obwódki wyszły na styku pni drzew i śniegu - coś jak efekt zbytniego wyciągania szczegółów ze świateł...
Zdjęcie nr 4 (trochę mniej, ale również widoczne na zdjęciu 7): dziwaczny efekt w bokeh, suwak clarity przesunięty na max czy znów wyciąganie ze świateł?
Same kadry bardzo przyjemne, a córki pozazdrościć
PS: numeruj zdjęcia.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it