A przypadkiem takiego poradnika nie ma na nikoniarzach?
Chyba go nawet czytałem![]()
A przypadkiem takiego poradnika nie ma na nikoniarzach?
Chyba go nawet czytałem![]()
Jak obiecałem tok robię.
Zastanawiałem się czy nie robić osobnego wątku, ale stwierdziłem że nie ma co zaśmiecać forum i będę czasem dopisywał posty tutaj.
Podobny wątek zacząłem kiedyś na innym forum, ale nauczony błędami popełnionymi tam tu ich uniknę, poza tym nie wiem czy wolno podlinkowywać konkurencyjne fora.
Wszystko co poniżej prowadzić będzie do robienia takich fotek jak w tym wątku. Jak się komuś podobają to na pewno po przeczytaniu całości i stosowaniu się do moich wskazówek będzie robił nie gorsze.
A zapewniam że trudności w tym nie mam wielkiej.
Zaczynamy od sprzętu.
Czyli to co tygrysy lubią najbardziej.
Od razu zaznaczam że wszystko co napiszę to czysto subiektywne opinie podparte tylko moim doświadczeniem.
Nie kończyłem żadnej szkoły, kursu, ani nie przeczytałem jednej nawet książki o fotografii, więc moich rad nie koniecznie należy się sztywno trzymać, a czasem wręcz należy je pomijać.
Co do sprzętu to temat jest krótki stosunkowo. Czyli odwrotnie niż ogniskowe których używam.
Maluchy, jak każde niedorozwinięte stworzonka, są z natury wyjątkowo płochliwe, więc podchodzenie do nich z wielką puchą przy twarzy i np 17-50mm powoduje u nich w najlepszym wypadku paraliż i zanik naturalnej mimiki twarzy. A w najgorszym wycie i ucieczkę w ramiona mamusi.
Tak więc minimum co potrzebujemy to zoom 70-300, a maksimum 70-200/2.8.
Pomiędzy szkłami powyższymi jest cała mas "stałek", które mają tą przygniatającą zaletę w stosunku do zoomów, że (najczęściej) są jasne, lub bardzo jasne. I co za tym idzie dają nam kapitalny bokeh tak lubiany przez większość fotografów.
Nie wspominając o tym że różnica między 2.8 a 1.4 to cztery działki przesłony, czyli krótkie czasy w słabym świetle co się bardzo często przydaje.
Czyli że nimi będziemy robili dużo lepsze fotki niż zoomem 70-300 np?Na pewno nie. Często wręcz przeciwnie bo początkującym fotografom stałki raczej przeszkadzają niz pomagają w fotografii ze względu na małą uniwersalność i papierową GO na pełnym otworze, i co za tym idzie problemami z trafieniem z ostrością.
I dlatego polecam różnego rodzaju 70-200/2.8 czy to Tamrona, czy Sigmy, czy Canona w zależności na co kto ma ochotę i na co kogo stać.
Do tego puszka oczywiście. Tu moim głównym kryterium jest praca AF w trybie ciągłym i ilość punktów pomiaru ostrości.
Czyli jaka? Tu każdy musi sobie odpowiedzieć sam, ja mogę tylko zdecydowanie odradzić 5D (obie pierwsze wersje) żółtych, bo akurat w tym wypadku mówienie o jakimkolwiek autofokusie jest zwyczajnie nadużyciem.
Co do innych się nie wypowiadam, bo sam puszek w życiu miałem raptem 4, ale stron z testami każdy znajdzie sobie bez liku.
Gdybym sam kupował zestaw dla np. dobrego kolegi któremu sie właśnie urodziło dziecko to szukał bym 20/30D z bezsilnikowym 70-200/2.8 Tamrona, lub 80-200/2.8 Tokiny moim faworytem. Całość 2500-3500zł.
I to w zupełności wystarczy do robienia takich fotek jak moje.
Jasne że jak kogoś stać to niech bierze jakieś reporterskie puszki z serii 1D,( tam praca AF to czysta przyjemność, co nie oznacza bynajmniej ze 100% celność) ale w takiej fotografii jak moja to zwyczajny przerost formy nad treścią. Co najwyżej można zaszpanować kolegom .
Bo bądźmy szczerzy my faceci jesteśmy straszliwymi gadżeciarzami i posiadanie nowych błyszczących elektronicznych cacek kręci nas jak mało co. To chyba coś w genach i z tego co zauważam nieuleczalne raczej ale mniejsza z tym.
W każdym razie mimo że fajnie się wygląda z 5D i 50L na ramieniu to zapewniam że większości zdjęć z tego wątku takim zestawem by się nie zrobiło.
I tyle. Wszelkie filtry, statywy i inne foto-duperele możemy sobie darować i zaoszczędzoną kasę przeznaczyć na lody dla dzieciaka, lub buty dla żony która to okaże się niezbędna w dalszej części tekstu.
O tym co naważniejsze jednak później.[/U][/SIZE][/SIZE]
Nie wspomniales o 135L a wydaje mi sie, ze to wlasnie tym szkielkiem robiles wiekszosc swoich zdjec opublikowanych tutaj?
Co do puszek, mozesz napisac jaka Ty posiadales / posiadasz?
Canon 5D Mark II | C 28 1.8 | C 50 1.4 | C 85 1.8 | YN-565EX | Manfrotto 725B
a słynny bokeh, rawy, pluginy Nik?
Nic o tym?
Nie, na pewno nie większość tylko z ostatnich dwóch lat. Czyli dużo mniej niż połowa.
Przez większość mojego foto-życia były to Nikony d70-200-700(króciutko) , a potem od razu 1DmkIII.
Te miałem na własność, ale część fotek jest robiona różnymi innymi jak mi ktoś akurat pożyczył.
A jakies wskazowki odnosnie ustawien aparatu jakie najczesciej stosowales? Kilka slow odnosnie wolania RAW'a? Podpowiedzi jak poustawiac suwaczki w Photoshopie? Thank you from the mountain...![]()
Canon 5D Mark II | C 28 1.8 | C 50 1.4 | C 85 1.8 | YN-565EX | Manfrotto 725B
Takie rozmycie, to element baśniowy w fotografii.
5D 50/1.8 STM + 100/2.8 L IS USM
Piękne wejście! Pierwsze zdjęcie mnie oczarowało a następne utwierdziły w tymWiesz co mi się podoba w tych zdjęciach najbardziej? Bo to że są piękne kolory, obróbka, dobre szkło i prześliczna modelka to już wiesz... w tych zdjęciach jest ogromne uczucie
![]()
trafiłem tu przez janmar'a - przypadkiem. Ale jakie miłe spędzenie ostatniej 30 min. Dużo bardzo dobrych fotografii. Fotografii zrobionych przez prawdziwego AMATORA (wedle słownika osoby lubującej się w swoim zajęciu, a nie obecnie przypisywanego negatywnego określenia). Widać tu dobre oko, wyczucie chwili, więź ojca i córki. Szkoda, że postanowiłeś odwiesić aparat na półkę. Ale mam nadzieję, że tu wrócisz. I nie jednemu umilisz chwile spędzone na oglądaniu Twoich prac.
pozdrawiam.