Za chwilę dojdziecie do wniosku, że para, słońce i tło to były trzy różne zdjęcia i w ogóle to jest jeden wielki fotomontaż jak zdjęcia Armstronga na księżycu.

Wojkij... spóbuj zrobić zdjęcie pod słońce bezpośrenio za parą bez doświetlania pierwszego planu i zachowaj szczegóły na białej sukni i twarzach- chętnie popatrzę jak z czarnych twarzy PS odzyskuje detale.

I w ogóle może by rozgraniczyć "robienie zdjęcia" (czyli prace polowe) od "grzebania w zdjęciu" (czyli prace komputerowe).

Dla mnie robienie zdjęcia kończy się na naciśnięciu migawki- reszta to postobróbka.

Pytania zawarte w pierwszym poście dotyczą czasu, przesłony i lampy- czyli robienia zdjęcia.