Fajnie miękkie :-)
O czarno-bieli się nie wypowiem bo w tym temacie jestem analogowym ekstremistą![]()
Fajnie miękkie :-)
O czarno-bieli się nie wypowiem bo w tym temacie jestem analogowym ekstremistą![]()
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
No pewnie, pomagałaś mi wybrać!
HK? Co to? A co do chcenia - no ten.. tego... musisz przygarnąć jakiegoś biedaka. Z doświadczenia wiem, że większość kotów i psów w jednym domu dogaduje się i po paru tygodniach - zaprzyjaźnia.Noo ładny HK tez bym tak chciała![]()
Dzięki!
Ano, koci los. Dlatego moje nie wychodzą bez kontroli - miasto to nie jest dobre miejsce na spacery dla kota.
A różnie, ale najczęściej coś pośredniego między ultramaryną a seledynem.
Dziękuję ślicznie!Piękna historia w ogole
Takich historii mogłabym długo słuchać... Dzięki!
Tym bardziej mi miło! Muszę Ci powiedzieć, że Ptyś przekonał wielu naszych znajomych, że dom bez kota - to nie jest prawdziwy dom
Mam pionową wersję i ta mi bardziej przypadła do gustu
Prawda, że plamiasto, bo z eksperymentu na 800 ISO nic nie wyszło (400D) i wszystko skasowałam, ale do tego ujęcia mam słabość, odszumiłam i jeszcze ręcznie starałam się szumu pozbyć, ale niestety - w te klocki to nie jestem zbyt dobra..2 i 3 podobne i tak poza tym, brak tego kociego blasku w oczach- za mało go widać, pomijam fotę 4 , gdzie plamiasto jest.
Jakby Ptyś zobaczył, że z dwóch godzin jego cierpliwego pozowania wybrałam tylko 2 zdjęcia, to już by na pewno więcej nie chciał pozować1 i 7 by wystarczyły
Uff! Twój brak zastrzeżeń do kocich zdjęć to jest coś!
A z tym cz-b to było tak: zabrałam się do rzeczy jak do pejzażu. Upolowałam dobrą prognozę, wstałam przed świtem, rozstawiłam statyw i zabrałam się do rzeczy. Światło było piękne, poziome, jak to o świcie.. Zdjęcia wyszły jak trzeba, biało-złoto-różowe, dokładnie jak zaplanowałam, ale.. słodkie jak landrynki! Oglądać się tego nie dało! Uznałam, że pozy Ptysia oraz on sam - są wystarczająco słodkie i wywołałam rawy monochromatycznie. Następną serię z Myszorkiem i kumplami pokażę już w kolorze.
Dzięki! Ptyś mruczy ja mały traktorek!
Bo miękkość to istota kota
Wiem, wiem.... śmierdzi cyfrą! :-PO czarno-bieli się nie wypowiem bo w tym temacie jestem analogowym ekstremistą![]()
Ostatnio edytowane przez ewa_olsztyn ; 28-11-2008 o 18:56
Ja tam wiele nie wniosę swoim postem ale powiem tylko, że fotki mi się podobają. Kot też ;-)
Body, stałki, zoomik
mam kilka..............set marzeń jednym z nich jest mienie :-D(posiadanie białego i czarnego kota) patrzę na twojego białaska zwłaszcza z 7 i wzdycham
pozdrawiam
Dobre body, palnik oraz szkiełka: Canon EF 50/1,8 II, Canon EF 100 f/2.8 Macro USM, Canon EF 70-200/4 L, Canon 35 1.4 L, canon 17-40/4L, canon fish eye, 24-105/4L, Bilora 1122 i inne drobiazgi
A ja bym chciał takiego Garfielda.. Bym mogl go fotografowac z lasagną :P Na razie mam pluszowego na szybie auta :P
Ewa a ja mam kota;p łebek ma bardzo podobny do twojego Ptysiatylko reszta ciała też ma takie krowie placki
![]()
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Dzięki za sympatię do Ptysia.
Paenko - Ptyś też ma czarną łatkę na grzbiecie oraz czarny ogon, na który musiał się zamienić jakimś z czarnym kotem, bo mu nijak nie pasuje
W weekend pościgam Myszora, może coś z tego wyjdzie. Trudny jest do fotografowania, bo jego szare futerko łapie wszystkie zafarby z otoczenia... Popróbuję.
Dawno temu sobie wymyśliłam, że chcę białego z niebieskimi oczkami i czarnego z żółtymi. Ewentualnie jeszcze dodatkowo rudy i szary mogą być do kompletu.
A zdjecia, Ewo, wedle mnie najlepsze 2-4. 5-6 takie bardziej "zwykłe", kadr nie jest szczególny, za szeroko jeśli już sam łepek, choć uwielbienie właścicielki kota rozumiem. Na 1 faktycznie szkoda, że oczy ciemne, to psuje zdjęcie.
P.S.
Czy czyjś kot też tak robi?
"Deliver me from being perfect and complete"
http://innerlands.deviantart.com | www.ibudzynska.pl
50D | 400D | C 50 f/1.8 mkI | C 18-55 f/3.5-5.6 | C 70-300 IS USM f/4-5.6 | Spedlite 580ex | Helios 58 f/2 i różne pierdoły do makro
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
A mnie tam wszystko jedno, jak kot wygląda. Jak mi sie zdarzyło wybierać - wybierałam takiego, o którym można było pomyśleć, że jest najbrzydszy - bo taki ma zawsze najmniejsze szanse u... estetów.
"Zwykłość" zdjęcia to dla mnie duży komplement.A zdjecia, Ewo, wedle mnie najlepsze 2-4. 5-6 takie bardziej "zwykłe", kadr nie jest szczególny, za szeroko jeśli już sam łepek, choć uwielbienie właścicielki kota rozumiem. Na 1 faktycznie szkoda, że oczy ciemne, to psuje zdjęcie.
Kot jest niezwykły, to dość
Moje nagminnie. Ptyś uwielbia leżeć na monitorze i opuszczać ogon na monitor, a Myszor - leżeć na klawiaturze, gdy tylko na chwilę odejdę, co kilka razy skutkowało wysłaniem maila w "kocim języku"...Czy czyjś kot też tak robi?
Sympatyczny ten Twój Kot![]()