z punktu widzenia litery prawa - Ty i tylko Ty
dlaczego ? bo to Ty masz RAW a nie "naciskacz"
a punktu widzenia morale - sama musisz rozstrzygnać
a kto jest autorem foty jak nasz samowyzwalacz ? canon ?![]()
z punktu widzenia litery prawa - Ty i tylko Ty
dlaczego ? bo to Ty masz RAW a nie "naciskacz"
a punktu widzenia morale - sama musisz rozstrzygnać
a kto jest autorem foty jak nasz samowyzwalacz ? canon ?![]()
BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie
Po pierwsze nie, nie proszę kogoś oz robienie zdjęcia na konkurs. Po drugie dlaczego tak abrdzo utożsamiasz moje pytanie jako ewentualne wydarzenie w moim zyciu? Czy nie mogę sobie po prostu dywagować?
A nie pomyślałeś o sytuacji kiedy jakieś zdjęcie, zrobione X czasu przed dajmy na to tym konkursem, czy tez wystawą czy pokazem po prostu idealnie się wpasowało w jego tematykę? I co wtedy? To nie jest robienie zdjęcia stricte pod to wydarzenie przecież. Poza tym nie pytam o to, pytam o to kto jest autorem a nie co ja robię, zrobiłam itp.
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Dla ułatwienia (lub utrudnienia) popatrzmy na "listę płac" jakiegoś filmu: na pierwszym miejscu mamy reżysera, potem autora scenariusza, twórcę muzyki (tak dobrze nie pamiętam kolejności, bo w kinie byłem dwadzieścia osiem lat temu), potem napis zdjęciai nazwisko, a długo potem kamera/kamery...
Zwolennik ekumenizmu sprzętowego
Są czasem sytuacje, że robi się zdjęcia pod jedną banderą i na jakimś planie pracuje np. 2 fotografów. Wtedy podaje się dwa nazwiska bo nie sposób ustalić kto i kiedy nacisnął na spust a często też aparat wyzwalany jest przez radio, lub np. Są dwa albo trzy aparaty.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Sprawa jest prosta w sytuacji komercyjnej: zdjęcie jest własnością producenta, czyli tego co zapłacił modelce, makijażystce, oświetleniowcowi, florystce, a czasem nawet i fotografowi. Możesz taką prace sprzedać, opublikować czy co tam zechcesz i nikomu nic do tego, bo każdy miał już zapłacone zgodnie z umową za swój wkład.
Sprawa się komplikuje kiedy te relacje są inne. Wtedy powiiaś razem z "naciskaczem" uzgodnić kwestię autorstwa, jeśli to w ogóle dla kogokolwiek poza Tobą jest istotne...
... a na konkurs to bym był ostrożny z wysyłaniem prac, co do których własności mam wątpliwości. Po co to "upraszczać" takim niedomówieniem?
C-F-K - forever
A ja podam inny przykład, dyktujesz maszynistce, asynstence książkę, bo np wolno piszesz, albo chcesz skupić się na tworzeniu a nie pisaniu. Ty wymyslasz każde słowo, treść dialogi itp a inna osoba przenosi to na słowo pisane. Kto jest autorem książki? :-)
Kilka moich zdjęć: http://www.fotoik.pl/index.php?akcja=autor&rid=2951
Moja galeria: http://laur.ovh.org/
To już nie nasze zmartwienie tylko liter atów
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Ale jest analogia, jeżeli chodzi o mnie to nie ma dylematów kto jest autorem, podobnie i w fotografii.
Kilka moich zdjęć: http://www.fotoik.pl/index.php?akcja=autor&rid=2951
Moja galeria: http://laur.ovh.org/
Czyżby zawsze autor zdjęcia był autorem pomysłu na to zdjęcie?
Popatrzcie na ślubniaki jak ktoś coś wymyśli to już wszyscy łoją na jedną modłę. Ktoś gdzieś przekrzywił linię horyzontu i gdzie nie popatrzysz to wszędzie krzywo.
Ostatnio edytowane przez Sergiusz ; 25-11-2008 o 20:23
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.