Faktycznie, trochę przesady. Jesli to fotograf ją na łąkę wywiózł, to nie jest w całości zaranżowane przez nią. Jakby role się pomieszały i nie wiedziała, jakieś właściwie ma ambicje. Nie wystarczyło jej bycie modelką i publikacja zdjęć za zgodą fotografa? Może przeczytała podobny wątek na jakimś forum i ją olśniło, że moze być autorką. Bo dla mnie to dziwne. Jak nawet jak mnie ktoś robi zdjęcia i wymyślę sobie sama, gdzie i jak się ustawić, to jednak ten co robił jest w tym momencie artystą-wykonawcą i tego nie kwestionuję, bo zdaję się na jego umiejętności i sposób patrzenia. A jeśli jak w pierwszym opisanym tutaj przypadku, ja wszystko ustawiam i nawet dokładnie mówię jak kadr ma wyglądać, komuś kto nawet jakiegoś estetycznego zmysłu nie ma, też bym się upierała, że zdjęcie moje.
Czy wiesz jak się ta sprawa z modelką zakończyła? Czy ktoś komuś przyznał rację?