Myślę, że nie byłoby problemu w przypadku, gdy ja jestem na przykład zawodowym fotografem, zaawansowanym amatorem czy też innym praktykiem fotografii a Ty byłbyś kompletnym laikiem. Wtedy, na podstawie art. 231 k.p.c. "Sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne)." Ustala się fakty dotyczące mojej znajomości fotografii - wiedzy, powiedzmy technicznej i plastycznej (punkty kompozycji na fotografii, obsługa techniczna i znajomość aparatu i ogólnych prawideł naświetlania) oraz udowadnia się, że Ty jesteś kompletnym laikiem w zakresie fotografii. Z tych dwóch ustalonych faktów sąd spokojnie może domniemywać mojego autorstwa fotografii, zwłaszcza, jeśli będzie ona dobra technicznie i kompozycyjnie.
Natomiast ciężko wyobrażam sobie sytuację, kiedy i fotografujący (jedynie w sensie technicznym, nie prawnym) jest również zaznajomiony z fotografią. Wtedy dowody z zeznań obu będą raczej mierną przesłanką do wydania wyroku - unus testis, nullus testis - jeden świadek, żaden świadek.