zycze powodzenia tym, ktorzy dziennie miela chocby 50 zdjec z sesji...
poza tym nieodmiennie podziwiam osoby, ktorych umiejetnosci "fotograficzne" zaczynaja sie po otwarciu zdjecia w szopce. za upartosc i nadmiar czasu na
przyslowiowe "rzezbienie w go...", ktorego mozna uniknac starannie robiac zdjecia i wybierajac wlasciwy sprzet![]()