no co ty, ja nie zabijam za czestoZamieszczone przez thorin
a bylo tak: poszedlem do sklepiku ze slodkimi buleczkami, tam os jest na peczkipoprosilem grzecznie pania kasjerke, aby mi dala jedna zdechla ose (bo maja wabik/pulapke na osy) - ale byl ubaw! 3 razy babka pytala mnie ,,co ja chce?''
nie wierzyla - w koncu sie spytala po co mi ona - i dala (profesjonalnie zapakowala w torebeczke). w zwiazku z tym juz wiecie, skad ma mordzie tej osy sa okruchy
![]()