[gawryl] Moje zdjęcia

[gawryl]

Niezła jakość jak na taki zestawik
Ale chyba musiałeś ubić tą muchę

nie no, stary, oczywiscie ze latalem za nia po suficie i scianach

a tak serio: palnalem ja gazeta, niezupelnie zdechla gadzina no i .... przed kolejnym zamachem wpadlem na genialny pomysl wyniki ocence sami

[Polaco]

Ahaaaa, gazeta, to dlatego ona ma takie duuuuze oczy ?

[gawryl]

moje kolejne amatorskie spotkanie z makro:

źródło

technika jak w poprzednim.

wiecej na http://212.33.73.7/~gawryl/photo/Makro/index.html


edit:aktualizacja linkow

[mxdanish]

moje kolejne amatorskie spotkanie z makro:

źródło

technika jak w poprzednim.

wiecej na http://212.33.73.7/~gawryl/photo/4/index.html

No no... Gawryl...
Coraz lepiej Ci to wychodzi

[thorin]

technika jak w poprzednim.

znaczy sie tez dostala gazeta ? ;-)

[mxdanish]

znaczy sie tez dostala gazeta ? ;-)

To już chyba standard i nie trzeba się pytać
Drug sprawa to traf tak owada żeby nadawał się jeszcze na sesję

[gawryl]

znaczy sie tez dostala gazeta ? ;-)

no co ty, ja nie zabijam za czesto

a bylo tak: poszedlem do sklepiku ze slodkimi buleczkami, tam os jest na peczki poprosilem grzecznie pania kasjerke, aby mi dala jedna zdechla ose (bo maja wabik/pulapke na osy) - ale byl ubaw! 3 razy babka pytala mnie ,,co ja chce?'' nie wierzyla - w koncu sie spytala po co mi ona - i dala (profesjonalnie zapakowala w torebeczke). w zwiazku z tym juz wiecie, skad ma mordzie tej osy sa okruchy

[mxdanish]

no co ty, ja nie zabijam za czesto

a bylo tak: poszedlem do sklepiku ze slodkimi buleczkami, tam os jest na peczki poprosilem grzecznie pania kasjerke, aby mi dala jedna zdechla ose (bo maja wabik/pulapke na osy) - ale byl ubaw! 3 razy babka pytala mnie ,,co ja chce?'' nie wierzyla - w koncu sie spytala po co mi ona - i dala (profesjonalnie zapakowala w torebeczke). w zwiazku z tym juz wiecie, skad ma mordzie tej osy sa okruchy

A bułek nie zapomniałeś kupić?
Czy specjalnie po osę poszedłeś?

[thorin]

no co ty, ja nie zabijam za czesto

a bylo tak: poszedlem do sklepiku ze slodkimi buleczkami, tam os jest na peczki poprosilem grzecznie pania kasjerke, aby mi dala jedna zdechla ose (bo maja wabik/pulapke na osy) - ale byl ubaw! 3 razy babka pytala mnie ,,co ja chce?'' nie wierzyla - w koncu sie spytala po co mi ona - i dala (profesjonalnie zapakowala w torebeczke). w zwiazku z tym juz wiecie, skad ma mordzie tej osy sa okruchy

hyhy, mam informacje ze tak powiem z pierwszej reki, bo sam czasem starzikom w sklepie pomagam, w zeszlym roku urodzaj na oy to byl przeokropny, wszedzie byly, w tym roku przymrozilo w maju i ani czersni ani os widac praiwe nie bylo... no w ogole, ale mam za to cus innego pod daszkiem, znacznie wiekszego, tylko musze upolowac cholere to Ci przysle w pudeleczku jesli reflektujesz o szerszeniach mowa...

[Tomasz Golinski]

Przyślij mu żywego.