Hmmm..., a sprawdzałeś czy ta bateria się rzeczywiście ładuje? Bo u mnie jak jeden z zamienników "wyzionął ducha" to dokładnie tak się to objawiało. Bateria naładowana, a aparat "martwy".
Hmmm..., a sprawdzałeś czy ta bateria się rzeczywiście ładuje? Bo u mnie jak jeden z zamienników "wyzionął ducha" to dokładnie tak się to objawiało. Bateria naładowana, a aparat "martwy".
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner