Janusz Body, u mnie jak przyszło do wyboru tematu pracy magisterskiej to promotor po prostu wyskoczył z listą jego propozycji (wszystko było mu w mniejszym lub większym stopniu potrzebne) i z tego po się wybierało. Przy odrobinie gadania pewnie przeszedłby własny temat, ale jakoś mi się spodobał jeden z listy. Teraz, gdy stoję przed wyborem tematu pracy licencjackiej, promotor powiedział, ze sami mamy sobie coś wymyślić, dopiero jak już nie damy rady to on nam coś podrzuci. Wszystko zależy od promotora (właściwie to opiekuna pracy, bo promotora to ponoć mają doktoranci).