To jakaś sciema. Widział ktoś fotoreportera sportowego ćwiczącego takie pozycje?
Odnoszę wrażenie, że oni są tacy wyrobieni, że spokojnie mogliby z ręki strzelać, monopody noszą tylko po to, że mieć się na czym podpierać.
To jakaś sciema. Widział ktoś fotoreportera sportowego ćwiczącego takie pozycje?
Odnoszę wrażenie, że oni są tacy wyrobieni, że spokojnie mogliby z ręki strzelać, monopody noszą tylko po to, że mieć się na czym podpierać.
Oczywiście, że fotoreporteży nie "ćwiczą takich pozycji", gdyż im nie chodzi o wydłużanie czasu tylko minimalizowanie ryzyka porusznia niż jakby aparat trzymali w ręku. No i oczywiście wygoda też się liczy.