nasza-klasa w ostatnie pol roku przeszla taka metamorfoze, ze jak sie zabierze wszystkie slupy reklamowe to tam, za przeproszeniem, g* zostaje. taki ekwiwalent Gazety Wyborczej w internecie - jak wywalisz kartki z reklamami to pozostaje kiepskawa broszurka...
to znaczy, ja nie zaprzeczam, ze sam pomysl nie jest glupi i moze znalezc sympatykow, ale robienie z tego bog wie jakiego wydarzenia... do mnie bardziej trafia fakt, ze jak ogladam fantastyczne zdjecia w realu lub w sieci, to jesli juz zdarza sie podpis czym to jest w ogole robione, to w dziedzinie SLR istnieje tylko Canon i Nikon plus jakies tam "mniejszosci etniczne". i to jest dla mnie lepsza reklama niz bannery, pochody ludu pracujacego, darmowe kody promocyjne w puszkach sardynek czy zestawy konsola+telewizor+blu-ray+aparat... dzieki, nie po to mi to potrzebne![]()