No chwila moment. Dokonując korekcji lokalnych nie "doklejam" niczego. Właściwie niczego w zdjęciu nie zmieniam. Poprawiam jedynie to co automat aparatu popsuł lub z czym ułomnie nie potrafił sobie poradzić - wszystko jedno klisza czy matryca. Działam cały czas na zarejestrowanym obrazie. Zauważ, że usunięcie butelki po jabolu z krajobrazu też jest ingerencją w ten krajobraz. Dlaczego korekcja perspektywy w PS miała by być gorsza od użycia tilt-shifta? Po cholerę ograniczenia w konkursach w rodzaju "bez korekcji lokalnych" skoro wystarczyło by "bez fotomontażu". W ciemni też można dobrać sposób wołania kliszy, gradację papieru, pochylić powiększalnik, używać masek, ostrzyć, blurować - to są wszystko techniki z ciemni rodem.