Wygląda na to, że mamy wbudowany mechanizm GO i oko automatycznie usiłuje zapewnić nam maksymalne GO w danym oświetleniu.
Ciekawie na tym tle wygląda dość popularne acz nie do końca zrozumiałe i uzasadnione dążenie do GO na poziomie 0.1 mm i przysłon rzędu 1.0 chociaż z drugiej strony im coś dziwniejsze i nienaturalne dla nas tym bardziej interesujące. :-)
Być może ma to związek z tym, co pisałeś tutaj:
Zamieszczone przez Janusz Body
Kąt widzenia oka to ok 160 stopni ale na obrzeżach dostrzegamy tylko ruch. W pełni świadome widzenie to stożek ok 15-20 stopni.
Tj. poza wąskim stożkiem widzimy niewyraźnie, dlatego ostro chcemy mieć tylko temat zdjęcia, reszta może/powinna (niepotrzebne skreślić) ginąć w bokeh.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it