Ani 1600, ani 6400. Tego się nie da tak łatwo i prosto przenieść. Nam wystarczy światło Księżyca żeby widzieć całkiem przyzwoicie - niestety z kolorami jest gorzej i potrzebujemy od kilku do kilkunastu luxów, żeby je w ogóle widzieć. Natychmiast po wejściu do ciemnego pomieszczenia (wchodząc z jasnego) nie widzimy nic ale po 20-30 minutach czułość nam rośnie.