Migania monitorów raczej nie da się porównać z filmami.

W monitorze CRT część ekranu kompletnie gaśnie zanim zostanie odświeżona. Oko jest bardzo czułe na zmiany jasności. Natomiast w filmie ogromna większość powierzchni ekranu nie zmienia jasności na dwóch sąsiednich klatkach nawet przy szybkiej akcji z hauptmannem Klossem albo porucznikiem Kosem. Dlatego migania na filmie nie widać przy 24/s, a odświeżanie CRT albo miganie diod widać nawet na 60/s.

A w sprawie rzeczywistości na fotografii i reguł konkursów, dziwię się, że nikt nie wspomniał o tresowanym wilku (chyba , że się mylę).

http://news.bbc.co.uk/2/hi/science/nature/8470962.stm