Ehhhhh... można nawet dalej. Materia też nie istnieje bo to wszystko tylko zakrzywienia przestrzeni. Atomy, elektrony i cała reszta kwarków to pusta przestrzeń tylko powyginana "jakoś tam".
Ktoś kiedyś napisał taką nowelkę sci-fi w której mózg jest w jakimś słoiku i podłączony do superkomputera "karmiącego" mózg sygnałami wg. woli laborantów. Ten ktoś kogo świadomość jest w tym mózgu nie jest w stanie stwierdzić czy to co widzi to świat realny czy symulacja komputerowa.
To co? rzeczywistości nie ma, materii nie ma, nas nie ma, nasze mózgi tkwią w puszkach a obcy się bawią każąc nam wypisywać niniejsze na klawiaturach nieistniejących komputerów...... itp, itd...
A może by tak zejść na ziemię? :-)