Cytowany post czornyja przecież wszystko wyjaśnia.
1. Światło ma być możliwie maksymalnie rozproszone - zbliżone do tego co masz w pochmurny dzień na ulicy. Najlepiej światło znikąd :-)
2. 30-50 luxów w pokoju to nie jest dużo. Nie wystarczy do oglądania odbitek. Potrzebne jest "stanowisko do oglądania" odbitek czy wydruków stąd ten dodatkowy solux (lub GrafiLite)
3. Odbijanie światła od sufitu - hmmmmmmm... a skąd wiesz, że Twój sufit jest idealnie neutralnie biały. Może farba to np. "stara biel" i światło odbite będzie ocieplone albo "super white" i będzie oziębione.
To jest naprawdę ciężko zrobić dobre warunki w pokoju w którym się normalnie mieszka. Zresztą bez przesady jeśli to nie jest super profi ciemnia do pracy z kolorem to i sensu dużego nie ma.
Ma być 30-50 luxów, ma być możliwie mocno rozproszone, ma nie padać bezpośrednio na monitor, ma być możliwie blisko dziennego (5000-6000K), ma być silniejsze w miejscu gdzie oglądasz wydruki i tu MUSI być jak najbliżej dziennego. Masz usunąć możliwie wszystko co jest jadowicie kolorowe z pola widzenia. Ekran monitora - tapeta - bezwzględnie neutralnie szary. R=G=B = 100 (około). Ma nie być światła "prosto w oczy".
Najbliżej tych 30-50 luxów jest w zwykłym pokoju w pochmurny dzień. Jedni to określają jako "dość jasno" a inni "dość ciemno" :-)