Moi Drodzy, dzisiaj - to jest po 53 tygodniach od wypadku zapadł prawomocny wyrok w sprawie karnej przeciwko bandycie, który o mało nie zabił mojego syna i mnie... Sąd Odwoławczy utrzymał w mocy wyrok Sądu pierwszej instancji tzn. 6 lat więzienia (bez zawiasów). Czy jestem zadowolony? Z punktu widzenia mojej osoby nie bo jakby niwiele ten wyrok zmienia w moim życiu i nie ma żadnego wpływu na stan mojego zdrowia. Ale z punktu widzenia potencjalnych ofiar tego niedoszłego mordercy jestem bardzo zadowolony. Przez kilka lat nie będzie miał możliwości powtórzenia tego co zrobił. I na koniec dodam jeszcze, że Sąd podzielił stanowisko moje i prokuratora. W uzasadnieniu wyroku stoi, że sprawca wypadku działał z premedytacją, a wypadek spowodował celowo, z chęci zemsty za wcześniejsze wyprzedzenie go przeze mnie... Niestety nie udało się udowodnić, że chciał nas zabić. Tym samym zakończył się jeden z wielu etapów tego co dotyczy wypadku. Jeszcze wiele mnie czeka, a najważniejsze to powrót do zdrowia. W tej materii dzieje się wiele i są już małe sukcesy. Jak będę pracował tak ciężko jak do tej pory to wszystko będzie dobrze A, że będę pracował ciężko to będzie dobrze. Pozdrawiam Wszystkich. Marcin.