350tka pojechała do Berlina ze znajomym który umie tylko Helloł i Guten Morgen. Mam nadzieję, że moja karteczka z wypocinami zdziała cuda.
Moim zdaniem nie ma co się męczyć z angielskim bo generalnie poziom niemiaszków na tej płaszaczyźnie jest nie lepszy niż nasz.
Niech znajomy użyje dwóch niemieckich magicznych słow czyli schaise i kaput, najlepiej razem i sprawa załatwiona.
Ostatnio edytowane przez analogforever ; 11-11-2008 o 02:45
T90 ,Pentax Z-20 , 2 powiekszalniki,procesor Jobo i cała szafa optyki