Harmonijki, jak już wcześniej napisano - fuj. Toporne i niepraktyczne.
Do stocka xtola używam butelek po grolshu i fisherze. Nie pełne zalewam tetenal protectanem. Podobnie otwarte butelki z jakąkolwiek chemią. Psiukam do śodka przez kilka sekund, ten gaz jest cięższy od powietrza, nie chodzi o to by wyparł całe, lecz by odizolował tlen od powierzchni cieczy. Spadnie na ciecz i tlen już mu nic nie zrobi.
Butelki trzymam w cieniu.
Nie ma problemu natomiast z utrwalaczem, nie spotkałem się jeszcze by się popsuł. Trzymam w zwykłych pet 1.5l po ,,minerałce'' Warto wyraźnie oznakować, że to już nie woda!
Wcześniej w takich butelkach trzymałem też inne wywoływacze - TMAX, D76, D23 i inne składniki. Byle stały w cieniu (dno szafy, za biurkiem itp). Zawsze pod gazem. Nigdy nie miałem problemu. Jak się coś popsuło to po roku najwcześniej.
Co do wody destylowanej, to nie łatwo o taką. To co kupisz na stacjach i w supermarketach to woda demiralizowana. Jakoś inaczej się to robi i pewnie taniej. Ale taka wystarczy. Nie każda jest dobra - zdarzają się paprochy. Warto popróbować, wytwórni i rozlewni jest mnóstwo. Ja kupuję, mimo ceny, na pobliskiej stacji benzynowej, mają zawsze z jednego miejsca, jest czysta i jeszcze się na niej nie zawiodłem.