witam,
ile u Was analogowa fotografia kosztuje? pytam sie, bo wlasnie to byl u mnie jeden z powodow przesiadki na cyfraka. chodzi mi o ekspoloatacje - o klisze, skanowanie! dobre skanowanie troche kosztuje. wiec? nie taniej kupic cyfraka?
witam,
ile u Was analogowa fotografia kosztuje? pytam sie, bo wlasnie to byl u mnie jeden z powodow przesiadki na cyfraka. chodzi mi o ekspoloatacje - o klisze, skanowanie! dobre skanowanie troche kosztuje. wiec? nie taniej kupic cyfraka?
350d, KIT 18-55, 50/f1.8, 100-300/f4.5-5.6 USM, 420EX. www.gawryl.pl
Z podobnych powodów sprzedałem analogowy aparat, u mnie dochodził jeszcze problem, że dla mojej Żony wszystkie zdjęcia były "ładne" (nawet te definitywnie skopane) i wywołując kilisze zamawiała odrazu komplet odbitek.
tia, ale satysfakcja większa przy oglądaniu kliszek - w cyfraku wszystko od razu, gdzie tu niespodzianka...Zamieszczone przez gawryl
koszty - film 120 (akurat do mojej Mamiyii) 12-16 zł negatyw, slajd trochę więcej, bo od 20 zł. wołanie negatywu (profilab = 15 zł na drugi dzień mam), slajd chyba 30 zł. no dużo. 12 klatek tylko na tym mam. tyle, że to jest już taka trochę zabawa w precyzję. cyfrakiem się robi i robi. a tym robisz, żeby się udało i żeby się zmieściło :-) skanować będę sam, za chwilę powinien skanerek (epson 3170photo) przyjechać. na moje potrzeby wystarczy. zawsze jak co to mam dostęp grzecznościowo do bembnowego.
gra i buczy bebop
Myśle że fotografia analogowa wkrótce będzie tylko domeną profesionalistów, chociaż pewnie w miare postępu też przejdą na cyfre jeżeli matryce bedą dorównywać kliszy. Amatorzy przejdą szybciej na cyfry bo owiele bardziej wygodna jest cyfra od analoga no i przede wszystkim koszty mniejsze.
40d + m42 58-500 + EF 18-75
"osiagnales szczyt w lizaniu viteaza" - by dan7770
a mnie w fotografi analogowej najbardziej rajcuje to jak wyjme rolke z body i biegne z nią do ciemni, tak siedze i siedza nad tymi wszystkimi smierdzącymi kwachami. A potem wychodze na światło dzienne i mogę zobaczyć fotki zrobione od początku do końca przezemnie
I TO JEST WŁASNIE TA MAGIA FOTOGRAFI ANALOGOWEJ
Slajd + wywołanie. ~45 pln w przypadku Velvii. Do tego koszty ramek i jakaś tam część kosztów rzutnika.Zamieszczone przez gawryl
Skanuję sam - na potrzeby pokazania temu komuś na sieci zdecydowanie wystarcza, a rzeczy które musze mieć zeskanowane przez profesjonalistę jest naprawdę niewiele...
Poza tym chyba znalazłem się w miejscu gdzie potrafię odrzucić część nieudanych zdjęć przed ich zrobieniem, więc to trochę koszty obniża. Niemniej jednak - IMHO tania nie jest ale nikt nie mówił że będzie tania...
Anyway, może jakieś 20D czy coś niedługo kupię... Albo może zmienię system
Ja cz-b ostatnio robię tylko na filmach do C41 i tylko Kodaka - znacznie bardziej mi się podobają niż srebrowe, chociaż wiem że to profanacjaZamieszczone przez zabol
Wszystko zalezy ile kto robi zdjeć. Jak jesteśmy szalonym reporterem, to walimy pewnie z 1000 zdjeć miesiecznie. Jak wakacyjnym cykaczem, to średnio 1000 rocznie jest wystarczającą ilością. Wiec przeliczmy:
Koszt lustra cyfrowego, bo przecież chcemy mieć porównywalną jakośc, wiec kompakciki odpadają, to koszt powiedzmy 7 tys z obiektywem.
Analoga, to koszt powiedzmy 2 tys z obiektywem.
Różnica to 5 tys.
Jedna rolka filmu, z wywołaniem i skanowaniem to koszt ok. 30 zł. Zatem za kwotę 5 tys zł będącą różnicą między cyfrą a analogiem jesteśmy w stanie zrobić 166 rolek 36 klatkowego filmu i mieć je w postaci plików w kompie. Jest to prawie 6 tys klatek.
Teraz pozostaje sobie zadac pytanie za jaki okres czasu zwróci się nam dopłata do porządnej cyfry. Jak za 6 lat to nie ma o czym mówić, jak za 6 miesięcy, to już można się zastanawiać.
Y
Ale w cyfraku do tego etapu tez wszystko robisz SAM, czyli fotki są również "od początku do końca przez Ciebie"Zamieszczone przez zabol
Idę popracować, więc napiszę, co mi tam, pewnie mnie tu zjecie, przeczytam później
IMHO nie ma przyszłości dla fotografii analogowej, to już powolny koniec.