Oj, Wy to lubicie wyszukiwać problemyPowiem tak: dla chcącego nic trudnego
Ja na początku zabawy jeździłem na nocki do kumpla spory kawałek poza Poznań - razem urządziliśmy ciemnię w jego piwnicy, potem udało się namówić kierowniczkę akademika na wygospodarowanie pomieszczenia z bieżącą wodą i nawet kibelek był
Teraz co prawda nie mam ciemni - zresztą dopiero niedawno znów kupiłem analoga - ale już kombinuje...
Zresztą dla mnie zawsze najważniejsze było, żeby mieć tę klatkę na tym filmie - a odbitkę zawsze gdzieś dało się zrobić - jak nie u siebie, to gościnnie
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Bardzo lubiłem też plamkowanie powiększeńPędzelki, woda destylowana, czarny tusz i jechane
Na PeeSie to już nie to samo....