to ja trochę odświeżę wątek... długo zastanawiałem się nad zakupem dSLR'a - myślałem o D70 albo o 300D/350D.. ale nieprzewidziane wydatki przeszkodziły mi w odkładaniu kaski....
teraz nie ma szansy, żebym uzbierał kasę potrzebną na zakup cyfrowej lustrzanki, no i zaczął się dla mnie dylemat... bo zastanawiam się teraz nad zakupem dobrego analogowego aparatu-no i myslę o Nikonie F80... tylko męczy mnie myśl, czy taka inwestycja nie wyniesie mnie zbyt drogo... chodzi mi o koszta związane z wywoływaniem filmów, zakupem tychże, czy odbitkami.... do tej pory pstrykałem też analogiem.. głównie małpką, ale czasem zdarzało się pożyczyć lustrzanke... czy dla mnie - amatora - dobrym wyboerm będzie analog.?? myślę, że nie przekroczę jednego filmu miesięcznie... czasu niewiele na pstrykanie...
czekam na jakieś porady bardziej doświadczonych ....
z góry wielkie dzięki...
pozdrawiam..