Wpadłem na ten wątek nieco za późno
i nie chce mi się czytać 12 stron
(zwłaszcza, że zboczenia były różne
w tym na malarstwo i muzykę...)
ale podsumuję wątek w ten sposób:
osobiście zrobiłem sobie ostatnio listę "za" i "przeciw"
przejściu z analoga na cyfraka.
Stanęło na tym, że jedzie właśnie do mnie skaner do negatywów,
a to, co miałem przeznaczyć na body cyfrowe,
wolę zainwestować w negatywy i ich wywoływanie
i może jeszcze na kolejne szkło.
Nie chcę pisać, co przeważyło szalę, bo pewnie rozpętała by się kolejna burza
ale każdy powinien sobie wszystko, od początku do końca, podsumować
podrachować i wyciągnąć odpowiednie dla siebie wnioski.
Zawsze będą zwolennicy jednego i drugiego,
a to, co odpowiada nam samym, powinniśmy wiedzieć sami.