Pewnie umowy z nią nie dało się obejść, a kasy, żeby Tobie przyzwoicie zapłacić, już firmie nie wystarczyło...
Znam ludzi, co mają firmę, studio i imprezy obsługują, nawet na sprzęcie się znają, ale zdjęcia - żadna rewelacja. Ludzie dają sobie wmówić, że jak ktoś chce dużo pieniędzy i ma lustrzankę, to na pewno jest dobry. (Cóż, "Kupno nikona nie czyni cię fotografem. Czyni cię posiadaczem Nikona", co Canonów i sony rzecz jasna także dotyczy). Żałuję, że nie mam siły przebicia, kasy na inwestycje i myśl o prowadzeniu firmy mnie przeraża.