Pokaż wyniki od 1 do 10 z 67

Wątek: Zdjecia, to juz nic wartościowego...?!!??!

Mieszany widok

  1. #1
    Uzależniony Awatar Wats0n
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Posen Bloody Posen
    Wiek
    43
    Posty
    996

    Domyślnie

    Cóż, ostatnio dałem się porobić jednej zaprzyjaźnionej firmie.
    Byłem na konferencji - wprawdzie nie jako fotograf, ale swoje już wiem, zawsze biorę sprzęt, robię relacje, a firmie o tym, że potrzebują zdjęć przypomina się po fakcie.
    Na miejscu okazało się, że zamówili jakąś fotografkę. Po stylu pracy można było się spodziewać, że nie ma szans aby zrobiła choćby przyzwoite zdjęcia. No i nie myliłem się - po trzech tygodniach telefon, że pilnie potrzebują mojej fotorelacji, bo to za co zapłacili nadaje się do /dev/null. Przyjechałem, pokazałem zdjęcia (reakcja wręcz mega pozytywna), po czym poszli się naradzić z szefem w sprawie wynagrodzenia. Wyobraźcie sobie jak się poczułem, jak po paru dniach Życzliwy dał mi cynk, że tamtej lasce zapłacili 2x więcej...
    Tako rzecze Watson.
    There are no stupid questions, just stupid people.
    Wątek galeryjny na CB/Portrety@CB/Meksyk@CB/Sport@CB //Galeria przejściowa

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wats0n Zobacz posta
    (...) Wyobraźcie sobie jak się poczułem, jak po paru dniach Życzliwy dał mi cynk, że tamtej lasce zapłacili 2x więcej...
    Czyżby tamten kontrakt miał niezapisane wartości dodane?
    A tak serio to rzadko zdarza się być docenionym w swojej macierzystej firmie - dlatego ludzie od czasu do czasu zmieniają pracę. Mentalność jest taka: "swój to bezkosztowo i bezinwestycyjnie, a obcemu trzeba zapłacić bo za darmo nie zrobi".

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar Pikczer
    Dołączył
    Aug 2005
    Miasto
    Warsaw
    Wiek
    48
    Posty
    2 578

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez KMV10 Zobacz posta
    Mentalność jest taka: "swój to bezkosztowo i bezinwestycyjnie, a obcemu trzeba zapłacić bo za darmo nie zrobi".
    Cos w tym jest...

  4. #4

    Domyślnie

    Pewnie umowy z nią nie dało się obejść, a kasy, żeby Tobie przyzwoicie zapłacić, już firmie nie wystarczyło...
    Znam ludzi, co mają firmę, studio i imprezy obsługują, nawet na sprzęcie się znają, ale zdjęcia - żadna rewelacja. Ludzie dają sobie wmówić, że jak ktoś chce dużo pieniędzy i ma lustrzankę, to na pewno jest dobry. (Cóż, "Kupno nikona nie czyni cię fotografem. Czyni cię posiadaczem Nikona", co Canonów i sony rzecz jasna także dotyczy). Żałuję, że nie mam siły przebicia, kasy na inwestycje i myśl o prowadzeniu firmy mnie przeraża .
    Ostatnio edytowane przez pani_od_kotów ; 07-11-2008 o 16:53
    "Deliver me from being perfect and complete"

    http://innerlands.deviantart.com | www.ibudzynska.pl

    50D | 400D | C 50 f/1.8 mkI | C 18-55 f/3.5-5.6 | C 70-300 IS USM f/4-5.6 | Spedlite 580ex | Helios 58 f/2 i różne pierdoły do makro

  5. #5
    Coś już napisał
    Dołączył
    Oct 2008
    Miasto
    WestSideWrzeszcz
    Posty
    52

    Domyślnie

    zarówno w branży fotograficznej, a jeszcze bardziej w projektowo graficznej tak się dzieje. Klient dostaje gotowy projekt, czy to plakatu czy wizualizacji
    3D i nie myśli co się działo przed, ogląda tylko produkt finalny, i traktuje to jak produkt, który można kupić z pułki w sklepie. Jak się ma siły to można tłumaczyć, na czym taki proces polega, ile czasu trwa sama produkcja, oprócz tego płaci za pomysł, czyli coś czego zwykły człowiek może nie zrozumieć, skoro on chce kupić zwykły towar. Poza tym tak jak piszecie każdy ma dostęp, każdy może robić strony www , ulotki, zdjęcia. Taki jest stan rzeczy, i tylko od nas zależy czy damy sobię radę. Już dawno przestałem marudzić, że student z Politechniki, albo magister ekonomi, który miał fakultet informatyczny i zna gimpa zrobi projekt za grosze, do tego nie odporowadzi podatku i się ogłasza w tym samym miejscu co ja.
    jest takie powiedzenie: Każda potwora znajdzie swojego amatora. Już tak jest
    , że pan od kiełbasek u mnie nic nie zdziała i własnie dla takiego pana jest ten magister od gimpa.
    p.s. wczoraj byłem u lekaża, za wizytę zapłaciłem 80 zł - trwała 5 minut. powiedział tylko że musze zrobić badanie krwi i przyjść ponownie. W recepcji pytam się czy niezależnie od wyniku wizyty będę płacić 80 zł - tak. więc czeka mnie druga wizyta za 80 - ale tym razem wiem, że zapłacę za fachową diagnozę. Cza zacisnąć zęby.
    You_Me_Kan`on

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •