Problem w tym że ja pisałem serio, nie sarkastycznie. Po prostu podałem swoje preferencje koncertowe, jaki zakres muzyki czy okoliczności przychodzą mi na myśl gdy ktoś powie te dwa słowa "fotografia koncertowa" . Bez żadnej nutki sarkazmu, tak więc nie ma co się jej doszukiwać na siłę - zwykła wymiana poglądów.
Niestety taki już urok komunikacji internetowej (i jest już sporo mądrych artykułów i książek na ten temat) że człowiek, nie widząc mowy ciała drugiej osoby, automatycznie się "stroszy" gdy coś tylko czyta. Automatycznie przestawia się na negatywny odbiór, bo bez przekazu intencji gestami, woli odbierać wszystko negatywnie by się potem nie przejechać...