Powiedziałbym, że są zdecydowanie gorsi. To lud, żądny krwi zmusza fotografów do takich zachowań. By choć na chwile odbrązowić znaną postać, by w ten sposób poczuć się dowartościowanym.
W tym wypadku mamy prowokację, która najwidoczniej zadziałała.
... PhotoAnarchist ...
nie jestem żadnym mądralą... mondralom tym bardziej!