No to dwóch już masz... zaraz trzeci się odezwie i możesz ogłosić wyrok wysoki sądzie. Gratuluję osądu na podstawie.... nie wiadomo czego... Gdybyś się wysilił i przeczytał mój poprzedni post w tym wątku to może byś się domyślił dlaczego moje podejście jest takie a nie inne.
BTW. Jak już mamy zagłębiać się w temat i dyskutować na temat słuszności prowokacji... rozumiem że uważasz za słuszne prowokacje np. jakiegoś "dziennikarza", który szuka pedofili na czacie internetowym, wtedy jest ok. Rozumiem, że wtedy ten podejrzany może bezkarnie zniszczyć komputer Pana redaktorzyny, bo go sprowokował... Ale jak ktoś sobie wymyślił inną prowokację to już jest z jego strony chamskie, ale też można zniszczyć mu sprzęt...
Mentalność ludzka jest taka jak Twoja właśnie, Owsiak ma fundacje, jest Bogiem i jemu można wierzyć, za nim w ogień, a tamten miał tatuaż to od razu go skazać. Otóż kolego Owsiak jest takim samym człowiekiem jak każdy z nas, tak samo popełnia błędy, tak samo się myli i nie wiesz czy w ferworze walki, nerwów i presji czasu troszkę nie przekoloryzował całej tej historii...
"A kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień...." - jeśli nie zrozumiesz aluzji, daruj sobie dalszą dyskusję...
trzy zoomy na krzyż
Porównanie, jak dla mnie, nieco naciągane i nie do końca trafne. Jest tu jednak pewna różnica. Nie rozumiem tylko jednego. Dlaczego tak się skupiasz na obronie praw prowokatora, a nie uznajesz praw osób, które nie mają życzenia być fotografowane. Wiem, że przegięcie w drugą stronę też może prowadzić do sytuacji kuriozalnej typu: nie zrobisz zdjęcia pałacu kultury, bo ja stoję w oknie na ostatnim piętrze. Wszędzie muszą być jakieś granice i niestety nie wszystko da się opisać paragrafami. Osoby, które te granice przekraczają same stawiają się poza prawem i jakakolwiek ochrona, moim zdaniem, im nie przysługuje.
Pozdrawiam
Marek/Biperek
Kemir - są nawet trzy prawdy. Jak to mawiał ksiądz Tischner bodajże: Moja prawda, Twoja prawda i gówno prawda...![]()
Absolutnie nie.. Stąd wlasnie pojawiły sie watpliwości, że Owsiak mógł się trochę wybielić zrzucając zbyt duzo winy na fotografów. Jak było, tego narazie nie wiemy, bo poznaliśmy zdanie tylko jednej ze stron, co i tak jest dość dobrym dowodem bo Owsiak nie należy do ludzi nieuczciwych (chyba)
Watson też dobrze mowi:
Istnieją pewne niepisane granice, których przekroczenie automatycznie wydziela nas spod prawa i tak oto ze zwyklych fotografów szukających sensacji stajemy się bandytami naruszającymi czyjąc prywatność.Za to że ktoś robi zdjęcia - nie. Za to, że zachowuje się jak kawał zbója i próbuje sprowokować zaczepkę... Cóż.
święta prawda..![]()
Canon PowerShot S3 IS, Canon Lens 36-432mm f/2.7-f/3.5 IS USM, dekieLek na obiektyw, pasek, Lampa wbudowana SpeedLite, VeLbon CX200, Literatura, Karty pamięci SanDisk uLtra III 2.0 GB, Adapter, CoreL Paint Shop Pro Photo X2, Lenspen mini Pro.
I mój również ma. Dotychczasowa działalność JO jest ze wszech miar pozytywna. Wybieram zatem relację z tego zdarzenia zaprezentowaną przez człowieka, który odmienił los wielu schorowanych ludzi nad ew. domniemane prawa i racje ludzi, którzy mieli w przeszłości konflikt z prawem.
Ponadto, całość będzie miała epilog w sądzie, należy zatem oczekiwać po jakimś czasie oceny sądu - i ta ocena, jakkolwiek odległa od logiki by nie była, będzie obowiązywać (po uwzględnieniu wszystkich instancji, etc.)
Mnie natomiast zastanawiają zdjęcia zamieszczone na blogu - wg. danych exif wykonane 20D
Owsiakowi nic nie zarzucam ale naprawdę zastanawiam się ilu przypadkowych ludzi chodzi po ulicy z 20-tkami?Tak jak oni w sposób absolutnie chuligański, nikczemny i łobuzerski wykonywali swoje foty, tak ktoś na szczęście swoim aparatem zrobił im zdjęcia - jak uciekają.
Tako rzecze Watson.
There are no stupid questions, just stupid people.
Wątek galeryjny na CB/Portrety@CB/Meksyk@CB/Sport@CB //Galeria przejściowa
Napisałem na innym forum, poprostu to przepiszę bo widze że w swoim relatywiźmie niektórzy zabrnęli w "amerykańskie rejony":
Jak Wy możecie wogóle pisać takie rzeczy ze jak ktoś jest osobą publiczną/bogatą to wolno go tak atakowac bo to jest cena za w/w przymioty...
To jest takie samo zbydlęcenie jak przyzwolenie na agresywne i chamskie zachowania smarkaczy w miejscach publicznych. Oni mogą nawrzeszczeć, zwyzywać i cząsto napluć na kogoś starszego w miejscu publicznym i wszyscy udają ze tego nie widzą. A najlepsze jest to, że kiedy zwracam takim dupkom uwagę, walnę w gębę dla skonsternowania delikwenta czy wyrzucam z autobusu to później na mnie patrzą jak na bandziora jakiegoś. Dokładnie się teraz tak samo zachowujecie jak Ci ludzie, którzy swoje tchórzostwo tłumaczą dysocjacją odpowiedzialności. Czy Wy nie widzicie że takie popuszczanie zasad już prowadzi do tego że nastolatki zachowują sie w sposób tak ohydny ze czasem aż trudno wytrzymać, bo jakie mają wzorce z brukowej prasy ? Możesz kogoś zwyzywać bo jest bogaty/stary/biedny bo przecież tak robią w gazetach... bo wrszcie "masz prawo" albo możesz bo jesteś młody i nic Ci nie zrobią (w sensie że nikt nie zareaguje i spuści łomot bo o karze wymiaru sprawiedliwości nie ma co wspominać).
Nie mogę tego pojąć poprostu...może to poprostu taki durny, skundlony naród...