Ja po roku uzytkowania 50D (amatorsko +- 8tys pstrykow) z T17-50 i C70-200/4 i kilku miesiacach mentalnej walki nad slusznoscia takowej decyzji sprzedalem body i szkla - zostalo mi 50/1.8 Kupilem starsza technologicznie konstrukcje, z kiepskim na bokach AF, bez mikroregulacji, z gorszym zakresem ISO, bez mozliwosci sterowania lampa z korpusu, bez automatu czyszczacego matryce - czyli 5D w swietnym stanie. I nie zaluje
Dokupilem 35/2 i 85/1.8 do kompletu i ciesze sie tymi obrazkami, ktore dostaje. Fakt, ze zgrzytam chwilami zebami , majac tylko taki zakres ogniskowych, ale po pol roku po zmianie jestem w 100% pewny, ze dobrze zrobilem.
W moim przypadku fotografia to hobby. I Absolutnie nie przeszkadzaja mi niskobudzetowe stalki z takim body, choc oczywiscie chcialoby sie lepiej i wiecej. Z czasem szklarnia sie rozbuduje, natomiast mam o wiele wieksza frajde z robienia zdjec 5-tka w porownaniu do 50D.
Decyzje musisz podjac sam.
Jesli wykorzystujesz wysokie ISO, mocno wycinasz kadry, potrzebujesz sprawnego AF z dobiegaczka, mnoznik polepsza ogniskowe dla zakresu tele, chcialbys miec jak najwieksza GO przy jasniejszych przeslonach, uzywasz bocznych punktow AF - mozesz poczuc zawod.
Ale to chyba jedyne argumenty na 'nie'.
Cala reszta jak najbardziej na plus
Pozdrawiam
San