I to wcale nie jest głupi pomysł!
Ale jeśli jesteś w stanie wytrzymać czas bez aparatu przeznaczony na ew. kalibrację to i 5D spokojnie styknie.
Tym bardziej, iż czuję przez skórę, że wkrótce Canon zaskoczy nas FF w cenie o wiele niższej niż 5DMkII... rynek foto strasznie dostaje w 4 litery. Dochody takiego Nikona spadły o 70%, jak podał wczorajszy Amateur Photographer. Canon pewno przędzie nie lepiej. Ponoć lustrzanki sprzedają się nawet lepiej niż w poprzednich latach ale konkurencja na rynku kompaktów jest po prostu zabójcza i wymusza drastyczny spadek cen i obniżone jednostkowe zyski.
W lustrzankach też nie jest dobrze - pentax wprowadza K-7, magnezowe body z 77 punktami uszczelnień, gwarancja pracy w minus 10stC , do tego doskonałe szkła Pentaxa są sprzedawane w stosunkowo lepszych cenach niż eLki. Wystarczy rzut oka na cenniki. Olympus wypuścił kupę nowych modeli, są tabuny nowych PlayStation... doskonałe wzrorniczo, a kto w czasach, gdy MP3 wypiera CD pyta się o JAKOŚĆ obrazowania? Ważne że coś widac...
Także w segmencie lustrzanek niepełnoklatkowych Canon ma coraz silniejszą konkurencję.
Jedynym ratunkiem pozostaje ucieczka do przodu i introdukcja FF "dla ludu", taki 7D bez opcji video i droższy powiedzmy 200-250 euro od 50D mógłby być prawdziwym killerem sprzętu niepełnoklatkowego dowolnej firmy. Jeśli K-7 ma kosztować 1200 euro to wybór byłby w tym momencie jasny...
Zatem nie zdziwię się gdy zobaczymy coś takiego jeszcze przed Bożym Narodzeniem.