Obudowa obiektywu ma stałą długość ale przednia sekcja przemieszcza się wewnątrz tubusu ok. 5 mm podczas zoomowania. Wkręcenie filtra zamyka całkowicie przednią przestrzeń i obiektyw jest szczelny (podobnie jak C17-40). Od dwóch lat używam C10-22 - niekiedy przy bardzo dużym zapyleniu - i zaden paproszek nie dostał się do środka. Zawsze jednak mam wkręcony filtr UV (tak podobno zaleca Canon dla C17-40).