Ok, podam przykład. Mam 28-105 3.5-4.5.
Okropnie flaruje. I to tak raczej nietypowo - pojawia taki gruby łuk kolorowego światła z brzegu kadru, kiedy słońce jest lekko z przodu, ale z boku (nie mierzyłem dokładnie kąta). Bez osłony ani rusz.
A mój kolega ma taki sam obiektyw ale z 10d go uzywa i jedyne co zarejestrował to zwykła flara z kółeczek w jednek linii. Na to też osłona pomaga.
U niego po prostu ta paskudna flara jest poza kadrem.

Druga rzecz - przy cropniętym obrazku rzadko kiedy pojawi się winieta, a jeśli juz - to minimalna.
Mniejsza (o ile w ogóle) będzie dystorsja na brzegach. Jak wyżej - w moim obiektywie na długim końcu krzywizny na brzegach są widoczne już w wizjerze (wystarczy przypasować pionowy lub poziomy kawałek architektury w brzeg kadru) W dslr - nie.

Akurat 85 1.8, o którym mowa w wątku nie jest oznaczony jako obiektyw do cyfranek z cropem, zatem powinni go przetestować albo na matrycy pełnowymiarowej albo na filmie.
Chociaż z tego co wiem, to matryca duża też kłamie - jest bardzo czuła na kąt padania światła itp, ale to podobno - nie testowałem osobiście, nie mogę nic powiedzieć (-:

A co do obiektywów dedykowanych do dslr - to chyba jest tak, że jak nie uda się zrobić szkła, które nie winietuje i jest nieostre na brzegach - to dają mu nazwę: optymalizowany do dslr ((((-: