Mam 350d od 2 dni i nie wiem co mnie podkusiło żeby zrobić te testy (FF/BF), ale stało się i może ktoś objaśni mi o co jest grane?
Robiąc zdjęcia arkusza nigdy (przenigdy) nie miałem ostrości tam gdzie powinna być. Niezależnie od dziury (1,8 - 2,8) zawsze mam na tym arkuszu poważny FF. Ale gdy dam sobie spokój z arkuszem i ustawię jakiś bardziej "foto motyw" to wydaje się że wszystko jest ok.
Wszystkie przykłady zrobione obiektywem 50mm 1.8
1. przesłona 1,8 czas 1/320
2. przesłona 2,8 czas 1/125
3. przesłona 1,8 (linijkę starałem się umieścić pod kątem 45 stopni w stosunku do osi obiektywu) -crop musiałem dość skompresować, ale środkowa paczka była ostra.
Ludzie, zanim zaczne dzwonić do sewisu i robić z siebie głupa może mi coś poradzicie. Czy rzeczywiście mam powody do zmartwień. Zauważyłem że przy 1,8 to jest tak że czasem łapie ok tam gdzie ostrzę a czasem łapie trochę z przodu czy AF w 350 tak działa...czy może coś robię nie tak?