Mnie się wydaje, że trzeba po prostu ten rodzaj muzyki lubić. Jestem przekonany, że disco nie potrafiłbym w ogóle fotografować ;-)Zamieszczone przez djtermoz
A poważniej - każdy obiektyw jest zbyt ciemny; zaczynam marzyć o tej słynnej eLce 135 mm, również dlatego, że nie mam w ogóle tej ogniskowej w swoim zestawie. Poza tym oczywiście niezbędny jest monopod. Zawodowa konkurencja fotografuje jak widzę korzystając wyłącznie z 70-200 f/2.8 IS ambitnie męcząc się bez żadnej podpórki, ale efekty jakie obserwuję potem w wybrzeżowej prasie są moim zdaniem opłakane. Albo więc nie mają oni serca do jazzu, albo co bardziej prawdopodobne, trzecia noga jest koniecznością.