Wszystkie jak zwykle odjazdowe... choć mnie szczególnie przypadły do gustu te trzy z Larsem Danielssonem,
ale to pewnie z sentymentu do instrumentu![]()
Wszystkie jak zwykle odjazdowe... choć mnie szczególnie przypadły do gustu te trzy z Larsem Danielssonem,
ale to pewnie z sentymentu do instrumentu![]()
Była taka płyta "To i hola" w duecie z Ulą Dudziak, właśnie te ludowe piosenki na jazzowo. Lubi, lubi.Zamieszczone przez Jurek Plieth
No niestety Możdżer, podobnie jak skład AMJ poszedł w tą komercyjną stronę, z drugiej strony jest to co napisałeś: nie grają kotleta w knajpie, żyją z muzyki jaką robią/grają. Mi akurat Możdżer jako pianista nie wchodzi, może to jest kwestia tych permanentnych wygłupów na scenie - czekam na coś na poważnie. Występ z Makowiczem moim zdaniem pokazał że obaj Panowie potrafią zrobić w swoją stronę jeden krok, a reszta to kasa, którą należy wziąść za występ. czyli nic nowego się nie pojawiło przy okazji wspólnego występu tych dwóch pianistów. bardzo zachowawcze. ciekawy jestem co sądzisz o składzie E.S.T., zupełnie inne trio niż np. Keith'a Jarrett'a chociaż pierwsze płyty z repertuarem Th.Monk'a są trochę inne.Zamieszczone przez Jurek Plieth
i o zdjęciach - szukam w tych nowych właśnie takich uduchowionych jak pokazywałeś wcześniej. i nie widzę, a była to taka trochę kwinesencja jazzu. Szkoda że G. Auguścik tylko trzy. Pulpit trochę karykaturalnie wygląda na jednym, niestety dużo bliżej obiektywu niż wokalistka - resztę pewnie sam widzisz. Złe miejsce było.
Skład Możdżera ciekawiej - najbardziej podoba mi się chyba pierwsze ujęcie (bo coś innego i fajny rzut z góry), z tym zastrzeżeniem,*że krzywe :-) popatrz po górze zdjęcia - leci w lewo. Na zdjęciach Danielssona fajne tło z twarzy/ludzi z poza GO. pozdrawiam
gra i buczy bebop
Zdjęcia z koncertu Możdżera bardzo mi się podobają. Z niektórych bym pewnie zrezygnował (np. pierwszy perkusista, drugi Mozdzer), ale całość bardzo przyjemnie się ogląda.
Z kolei fotki Grażyny Auguścik zupełnie do mnie nie przemawiają. Pewnie tak jak napisał Bebop: wina miejsca, z którego fotografowałeś. A może dlatego, że nie znam tej muzyki.
Dziękuję za cenne uwagi. Chociaż w obydwu przypadkach byłem tak samo ograniczony ruchowo, to być może, że w przypadku Grażyny Auguścik szczególnie nie wyszło mi to na zdrowieSwoją drogą sama p. Grażyna nie ułatwiała mi zadania - co ja się przymierzyłem do wizjera, to ona odwracała się do mnie plecami. Nie wiedziałem czemu
Dopiero w domu, na monitorze zobaczyłem ten jej nieszczęsny nochal
Widać ma dziewczyna kompleks na jego punkcie. Chociaż przyznać trzeba, że jest tak estradowo profesjonalna, że mało kto na widowni ma świadomość tego faktu.
Jurku, gratuluję zdjęć![]()
Zgadzam się generalnie z linią Tomka, Możdzer wymiata, pani Auguścik mnie mniej przekonuje. W możdzerze świetnie udało ci się wyseparować obiekty od tła ( i to fajniutkie światło). Przyczepię siędo tego, że część zdjęć jest zbyt podobna do siebie. Może lepiej z tych duplikujących się zrobić jakieś ciekawe cropy ze zbliżeniami
![]()
wide AMJ, też dopiero na drugim koncercie zobaczyłem ten sam problem.Zamieszczone przez Jurek Plieth
gra i buczy bebop
Witam,
Tak, wiem, że zdaniem wielu, Ansel Adams to stary szmirus:wink: Ja jednak tak nie uważam, a moje nieudolne naśladownictwo mistrza macie okazję oglądnąć w tym miejscu. To efekt mojej obecności w tak jedynym miejscu na Ziemi, jakim jest Wielki Kanion.
heh... chciałbym być "nieudolnym naśladowcą".
może kiedyś.
piękne zdjęcia.
| yyy...zdjęcia poszedłem robić... |
Czemu tylko B&W, chyba że nie dotarłem do koloru ;-)
Canon
Nie kłóć się z idiotami - ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem...
Jurku - pozostaje pozazdrościć wspaniałych widoków oraz podziekować Tobie za możliwość ich obejrzenia Twoim okiem. Doskonała robota. Mimo czerni i bieli widzę błekit nieba w Arizonie.