nie, to nie to :-) dobrze że chroni!
Dziwi mnie to, jak można stwierdzić w poważnym akcie prawnym, że coś co się zepsuło, było juz niesprawne 6-mcy temu.
OK, nie kwestionuję.
Nie kwestionując tego co jest, ja bym to jednak rozwiązał nieco inaczej :-)
Uważam, że jesli sprzęt jest objęty gwarancją i krajowym serwisem to nie powinno się mieszać sprzedawcy; natomiast dopiero w przypadku braku gwarancji/serwisu PL powienien odpowiadać sprzedawca.
ależ skąd, tylko w świetle tego przepisu nie chciałbym być w skórze sprzedawców, gdyby klienci przynosili mi zepsute rzeczy po upływie pół roku, bo ustawodawca-jasnowidz mu powiedział, że były niesprawne już pół roku temu :-)