Ja uważam i starałem się to napisać, że skoro przychodzisz na cudzy, prywatny teren to powinieneś uszanować wolę właściciela. Na prywatnym terenie to właściciel jest w pewnym stopniu prawodawcą i może określać regulaminy użytkowania. A że faktycznie na fotografowanie w miejscach publicznych nie wymagane jest zezwolenie to znajdujemy się w sytuacji lekkiego patu i faktycznie rację ma ten kto silniejszy.
Sądzę, że właściciel (administracja obiektu) chce wiedzieć co się dzieje na ich terenie i stąd to zainteresowanie ochrony.
Chciałbym zadać pytanie to wszystkich czytających ten wątek:
Kto zwracał się do administracji centrum handlowego, z rozsądnym wyprzedzeniem, o wydanie zgody na niekomercyjne fotografowanie i takowej zgody nie otrzymał?