Rozmawiałem z kilkoma osobami, które troszkę są obyte z przepisami.
Teren prywatny ok. Niech sobie mają regulaminy i wymagają/zabraniają.
Ale z tego co mi znajomy powiedział to nie ma w Polsce żadnego przepisu, który by dawał możliwość wyciągnięcia konsekwencji prawnych z fotografowania i jako przykład dał taką historię, jak to kilku typków wpadło sobie na pewne lotnisko (czynne) swoim samochodem i postanowili sobie porobić zdjęcia przy samolocie rządowym. Morał z tej historii był taki, że spędzili noc na izbie wytrzeźwień i odpowiadali za wtargnięcie na lotnisko bez ważnego biletu/pozwolenia właściciela, a za zdjęcia nie mógł im nikt nic zrobić.
Nie mówię, ze wolno wszystko oczywiście, ale de facto jak właściciel wezwie Policję to jedyne o co może ich poprosić to wyprowadzenie z ich terenu prywatnego. Ochrona też może wyprosić za niby złamanie regulaminu, ale nie bardzo mogą zrobić cokolwiek więcej.
I przy okazji witam wszystkich (dziewiczy post na forum już za mną)