Mam pytanie do tych, którzy mieli okazję korzystać z lampy Canon 430 II i obiektywu Tamron 17-50 f/2.8. Mieliście jakieś jakieś problemy z ostrością przy włączonym świetle lampy, wspomagającym autofocusa? Czytałem, że obiektyw ostrzy dalej niż tam, gdzie się celowało, z kolei po wyłączeniu światła wspomagającego wszystko wracało do normy, ostrość była tam, gdzie trzeba. Zacząłem się zastanawiać, czy przez to nie wybrać np. Metz'a 48. Nie wiem z kolei, czy i tam nie ma podobnego problemu.

Z góry dzięki za pomoc.