Pierwsze słyszę aby takie coś w ogóle występowało w lampie. Balans bieli jest ustawiany przez aparat, a lampa błyska światłem o stałej temp. barwowej. Prawdopodobnie chodzi tutaj o gwarancję, że lampa błyska światłem o takiej temp. jaką deklarują co ułatwia ustawienie balansu bieli w aparacie. Ustawienie go na flash w wypadku canona daje WB dokładnie taką jaka być powinna.

"Lampa przekazuje do lustrzanki informację o temperaturze barwowej światła, ta natomiast dostosowuje balans bieli, dlatego zdjęcia z użyciem nowego flesza mają idealnie wyważoną tonacje barwną. Ostatnia z wymienionych funkcji działa jedynie po wybraniu trybu automatycznego balansu bieli (ABW) lub trybu Flash." -z http://www.kupujemy.pl/430ex-opis-specyfikacja.html

W wypadku Metz'a sytuacja jest identyczna. Świeci dokładnie tą samą temp. barwową światła, więc pod tym względem nie ma między nimi żadnej różnicy. W praktyce to wszystkie zabawki do WB można wsadzić między bajki, bo robiąc zdjęcia w RAW, balans bieli jest kwestią do przestawienia w kilka sekund.

Naprawdę nie ma żadnego sensownego argumentu dlaczego akurat Metz czy Canon... Właściwie to wybór między tymi lampami to czynnik psychiczny. Jeden musi mieć canona bo "canon to canon" (tylko nie wiem czy to dobrze czy źle:P), a inny bierze Metz'a bo np ma LP 48 a nie 43 i tyle