Jako, że zostałem delegowany na fotografa na półmetku (taka studniówka dla drugich klas ogólniaka) i nie mam doświadczenia z błyskaniem w sporych otwartych przestrzeniach dużej ilości osób, to zapytam.
Czy najzwyklejszy błysk z 580ex z wysuniętym kartonikiem wystarczy do oświetlenia 40-70 osobowej grupy w niezbyt jasnym pomieszczeniu z bardzo wysokim sufitem i brakiem ścian na około? Inne warunki sprzętowe jakie jestem w stanie sobie zagwarantować to jedynie ISO 400 i światełko 2.8 z tamiego 17-50.
A może lepiej pofatygować się i pożyczyć od znajomych ze dwie lampki które wyzwolą się z fotoceli? (choć nie wiem jak wygląda praca na fotocelach w 550 i w ogóle w Canonie) Choć to raczej ostateczność, nie mam zwyczaju pożyczać sprzętu (tym bardziej fotograficznego) od kogokolwiek.
A, no i witam na forum ;-)