Przepraszam ze nie pisałem i przepraszam za niejasności. A wiec tak w dniu zakupu 23.08.08 no wiecie jak jest cieszyła się obiektywem itd wiec nie zwróciła uwagi czy są wszystkie papiery czy tez ich nie ma. Awaria wystąpiła jakoś 11.09 wiec 13.08 zaniosła do sklepu obiektyw zapakowany tak jak był zapakowany w momencie zakupu. Była przekonana (właścicielka) ze paragon wystarczy. Pani w sklepie przyjęła nie sprawdziła zawartości i wysłała. Obiektyw leży już miesiąc na żytniej bo Ci czekają na decyzje co robić czy płacić (330zł) czy czekać na gwarancja która nie była dostarczona przy zakupie . Na ten moment koleżanka była już 2 razy w sklepie i zawsze odsyłana jest z kwitkiem, tzn każą jej przyjść jak zadzwonią ale jeszcze ani razu nie zadzwonili...Teraz zasadnicze pytanie czy jest szansa na odzyskanie karty gwarancyjnej?