Nie dyskutować z onanistą sprzętowym, sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem;-)
Nie dyskutować z onanistą sprzętowym, sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem;-)
Ostatnio edytowane przez Bartosz ; 20-10-2008 o 08:38
EOSy
moim zdaniem to stwierdzenie jest zdecydowanie zbyt daleką nadinterpretacją ...
No właśnie! Dobre lub lepsze :-) a nie tylko te Lepsze... :-)
Obiektywy typu 28-135 IS, 28-105 czy 24-85 od zawsze uchodziły za przyzwoite, podobnie jak Tamron 28-75, więc dlaczego nie używac ich również dziś?
testy co prawda tylko techniczne, ale raczej nie kłamią i proponuje zatem przyjrzeć sie porównaniu 24-105L z 24-85.
http://www.the-digital-picture.com/R...mp=0&APIComp=0
http://www.the-digital-picture.com/R...9&LensComp=119
czy 24-105L z 28-135
http://www.the-digital-picture.com/R...Go.x=8&Go.y=13
http://www.the-digital-picture.com/R...9&LensComp=116
pozmieniać trochę przysłony/ogniskowe, bo w jakichkolwiek kombinacjach przysłona/ogniskowa ja tu jakieś przepaści czy miazdzącej przewagi eLki nie widze...
Pisałem już nie raz na temat porównania 24-105 z 28-135
Jakościowa wykonanie i IS nieco lepiej na korzyść L ale zdjęcia są pod względem rysowania do 105 identyczne - kontrasty też - może mój egzemplarz jest taki dobry?
Najlepiej popytaj kto ma 28-135 i sam sprawdź - na 40d ten obiektyw naprawdę spisuje się super ( na 350 było gorzej) nie wiem jednak jak będzie na 5D - nie miałem okazji sprawdzić
Oj nie tylko nie powołuj się na te testy - ja też się kilka razy nabrałem. One są bardzo niemiarodajne. Na nich np. wychodzi że wymieniany (nawet przez Ciebie) T 28-75 to kompletne mydło na pełnej dziurze i nawet przymknięty do f4 w porównaniu do 24-105 to gniot. Życie i praktyka pokazuje coś odmiennego (mam oba).
IMHO L-ki pokazują pazur w stosunku do innych szkieł nie na wykresach ale w życiu - nasyceniem kolorów, kontrastem, tym co niektórzy nazywają plastyką obrazu. Na prawdę warto wziąć (pożyczyć), porobić trochę zdjęć jednym i drugim i dopiero wyrobić sobie zdanie. Wtedy okaże się, że jednak jest przepaść i wcale nie chodzi tu o ostrość na wykresach.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Właśnie. Rzeczony 24-105/4 L USM mistrzem ostrości nie jest, rzekłbym że jest porównywalny z 28-105/3.5-4.5 USM, ale plastyką obrazu bije go ewidentnie.
Oczywiście jeśli porównujemy zoomy z zoomami i stałki ze stałkami. Zestawienie zoom L i stałka nie L częstokroć pokaże coś wręcz odwrotnego :-)Na prawdę warto wziąć (pożyczyć), porobić trochę zdjęć jednym i drugim i dopiero wyrobić sobie zdanie. Wtedy okaże się, że jednak jest przepaść i wcale nie chodzi tu o ostrość na wykresach.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Jeden Tamron to tylko wyjątek potwierdzający regułę.
Doskonale wiemy, jak nierówne są te obiektywy i niektórzy dystrybutorzy dorobili się wręcz legendy na ich selekcji ;-)
Przecież nie proponuję oceniać tych rzeczy na podstawie podlinkowanych testów.
Zwróciłem zresztą uwagę, że są to testy techniczne i jak widać dotyczą wyłącznie rozdzielczości oraz winietowania i w zakresie tych dwóch parametrów uważam je za miarodajne.
Przepaść może być również widoczna na wykresach :-) poniżej przykład (nieco OT):
http://www.the-digital-picture.com/R...0&LensComp=404
pod wpływem tego forum jestem gorącym przeciwnikiem sigmy, ale w wakacje miałem okazję spotać człowieka z N d300 oraz 24-78 2.8 właśnie sigmy i zdjęcia nie wyglądały źle, choć pewnie w znacznej mierze to zasługa fotografa