Czy ten swiat szaleje czy tylko mi sie tak wydaje ?? Z durgiej strony, przeciez jest cos takiego ze "jak w dobrej wierze...." to nic laboludkowi nie moga zrobic.
Czy ten swiat szaleje czy tylko mi sie tak wydaje ?? Z durgiej strony, przeciez jest cos takiego ze "jak w dobrej wierze...." to nic laboludkowi nie moga zrobic.
Heeh. Opisze wam ciekawy przypadek. W mojej miejscowości, w Tarnowie, parę lat temu pojawił się pierwszy (jedyny wtedy) lab cyfrowy, w zakładzie Agfy. Myślę sobie - fajnie, bedziemy robić odbitki. No ale własciciel tego zakładu miał następujący punkt widzenia - zdjęcia z imienin cioci, z wypadu z psem na spacerek - spox, w normalnej cenie. Ale na przykład portrety ze studia (czyli tzw. fotki "profesjonalne") albo (o zgrozo!) ułożone na PS 6 fotek w formacie 3,5x4,5 (czyli takie do dowodu) na odbitce 10x15 - liczył po 20, 30 PLN. Argumentował to tym, że te fotki są konkurencją dla jego studia i usług i nie może ich liczyć w normalnej cenie odbitek cyfrowych. Jak się to mówi - jazda na maksa - przynosisz odbitki do labu - i gośc ocenia są normalne - płacisz 1 PLN za odbitkę - są "profesjonalne" - płacisz po 30 PLN. Jak jest teraz? Zakład omijam od dawna szerokim łukiem, w Tarnowie jest już kilka digilabów i żaden z nich nie ma podobnych obiekcji jak AGFA...Zamieszczone przez djtermoz