Nie chcę nikogo bronić ale Allegro ma tak złodziejskie prowizje że nic dziwnego jak ludzie zaczynają kombinować.
Od sprzedaży towaru za np. 4000zł zapłacisz 80zł prowizji i to jest kwota nieproporcjonalna do wartości towaru wręcz bezczelny haracz więc niech się nie dziwią że szuka się sposobów na uniknięcie jego płacenia.
Inną rzeczą jest sytuacja kiedy sprzedający wycofuje się z aukcji jeśli osiągnięta w licytacji cena go nie satysfakcjonuje i w ten sposób robi w balona licytujących, którzy tylko stracili czas.